Czegoś takiego jeszcze Instytut nie widział, i zapewne prędko nie zobaczy. Konferencja prasowa poświęcona odkryciu tropów pierwszych tetrapodów przerosła najśmielsze wyobrażenia organizatorów


Wydarzenie medialne, przygotowywane od początków grudnia, wydawało się być od początku karkołomnym przedsięwzięciem. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to news na pierwsze strony gazet. Jednym z głównych składników wydarzenia miał być artykuł w Nature (jak się później okazało – okładkowy). Niestety, rygory narzucone przez wydawców czasopisma, w postaci ścisłego embarga na jakiekolwiek informacje związane z publikacją, niezwykle komplikowały zadanie. Jak bowiem zawiadomić media, że odkryto coś niezwykłego, nie mówiąc jednocześnie czego dotyczy  odkrycie? Kwadratura koła...

Jakoś z tego wybrnęliśmy, czego dowodem frekwencja na konferencji prasowej, która rozpoczęła się 7 stycznia o godzinie 12.00, a odbywała się w pięknej, zabytkowej rotundzie im. Morozewicza w Muzeum Geologicznym Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie, przy ul. Rakowieckiej 4. Na pół godziny przed rozpoczęciem spotkania salę szczelnie wypełnił tłum dziennikarzy, liczący ponad sto osób. Miejsca strategiczne zajęło dwanaście kamer telewizyjnych. Przed muzeum warczały wozy transmisyjne, a podłogę sali głównej, w której nagrywano wypowiedzi bohaterów dnia, pokrywały kolorowe kable.

Image
Przed rozpoczęciem konferencji. Dziennikarze powoli wypełniają rotundę Morozewicza

Konferencję rozpoczął rzecznik prasowy Instytutu, Mirosław Rutkowski przedstawiając autorów publikacji w Nature: Grzegorza Niedźwiedzkiego, Piotra Szreka, Katarzynę i Marka Narkiewiczów. Zabrakło piątego autora, szwedzkiego badacza wczesnych tetrapodów Pera Ahlberga.
Słowo wstępne wygłosił Grzegorz Pieńkowski, z–ca dyrektora, sekretarz naukowy Instytutu.   W swym wystąpieniu podkreślił wagę odkrycia, cytując słowa światowych autorytetów w dziedzinie paleontologii. Odniósł się również do kwestii finansowania niestandardowych badań, podnosząc konieczność wdrożenia nowych rozwiązań organizacyjnych i prawnych w tym zakresie.

Image
Konferencję otwiera rzecznik prasowy Instytutu Mirosław Rutkowski. Obok, od prawej, dyrektor Instytutu Jerzy Nawrocki i zastępca dyrektora, sekretarz naukowy Instytutu Grzegorz Pieńkowski. W tle - nieodłączny kamerzysta.

Grzegorz Niedźwiedzki rozpoczął swoje wystąpienie od wspomnienia, jak to w dzieciństwie kolekcjonowal znaczki pocztowe, a jego ulubionym był ten, który przedstawiał ichtiostegę.  Nie przyszło mu jednak do głowy, powiedział, że jako naukowiec będzie odkrywcą równie fascynującego stworzenia. Jego barwna opowieść o historii badań w Zachełmie, przeplatana była wątkami o wysoce naukowym charakterze, dotyczącymi implikacji odkrycia dla chronologii i scenariusza ewolucji. Podkreślił znaczenie datowania konodontowego, dzieła Katarzyny i Marka Narkiewiczów, dla zwieńczenia koncepcji przedstawionej w publikacji.

Image
Mówi Grzegorz Niedźwiedzki. Po jego lewej: Piotr Szrek, Katarzyna Narkiewicz, Marek Narkiewicz

Po krótkim referacie głównego autora artykułu zebrani mogli obejrzeć film popularnonaukowy, nakręcony przez ekipę Nature w Muzeum Geologicznym PIG i kamieniołomie Zachełmie. Narratorem był Per Ahlberg, a film był rozpowszechniany poprzez stronę internetową czasopisma.
Pytania dziennikarzy zajęły kolejne pół godziny. W odpowiedzi na zapytanie dotyczące możliwości znalezienia szczątków kostnych tetrapoda, Piotr Szrek udzielił odpowiedzi dyplomatycznej – nie wykluczył sukcesu, zdradzając, że coś już udało się ustalić.

W kilku pytaniach podnoszono kwestię wpływu odkrycia na zwiększenie atrakcyjności tego niezbyt bogatego regionu Polski i ochrony stanowiska w Zachełmie. Temat rozwinął Jerzy Nawrocki, dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego. Omówił działania Instytutu w zakresie promocji geoturystyki, zaznaczył, że zgłosił już wniosek o ustanowienie w tym rejonie rezerwatu geologicznego, wspomniał o pozytywnym przykładzie Bałtowa, którego kariera rozpoczęła się również od tropów. Do słów dyr. Nawrockiego odniósł się pozytywnie właściel kamieniołomu, który był jednym z gości honorowych spotkania.

Obszerne wyjaśnienia w kluczowej kwestii datowania warstw z tropami, przedstawili Katarzyna i Marek Narkiewiczowie, posiłkując się specjalnie przygotowanym na tę okazję posterem.
Grzegorz Niedźwiedzki przybliżył dziennikarzom istotę dyskusji naukowej i weryfikacji hipotezy przez międzynarodowe gremium badaczy. Wraz z Piotrem Szrekiem omówili kwestie wymagające jeszcze wyjaśnienia i przedstawili możliwe kierunki dalszych badań. Serię pytań zakończyła sesja zdjęciowa autorów publikacji z efektownym odciskiem łapy tetrapoda w tle, eksponowanym w szklanej gablocie.

Image
Zdjęcie pamiątkowe zespołu badaczy - pośrodku odcisk sprawcy całego zamieszania 

Konferencję zakończono w sali głównej muzeum, do której zaprosił zebranych dyr. Jerzy Nawrocki, proponując lampkę szampana, trunku najbardziej stosownego do takiej okazji. Mimo formalnego zakończenia spotkania praca ekip telewizyjnych i radiowych trwała jeszcze  przez kilka godzin, aż do momentu pojawienia się pań sprzątających muzeum.

Image
Grzegorz Niedźwiedzki w ogniu pytań

Image
Piotr Szrek przed obiektywami

Plonem konferencji były artykuły i filmy, które pojawiły się we wszystkich głównych wydaniach dzienników telewizyjnych, gazet codziennych, serwisach agencji prasowych polskich i zagranicznych i na portalach internetowych. 7 stycznia nie było medium, które by nie odnotowało sensacyjnego odkrycia, nadając relacji możliwie barwny tytuł. Mój ulubiony pochodzi z Onet TV: Pierwszy czworonóg był Polakiem.

Mirosław Rutkowski
fot. Barbara Ruszkiewicz