(Hydro)geolog czyli kto? Rozmowa z dr. Marcinem Kosem, zastępcą dyrektora Oddziału Świętokrzyskiego PIG - PIB w Kielcach

18 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Geologa i Międzynarodowy Dzień Monitoringu Wód. Z tej okazji o zaletach zawodu geologa, o pracy hydrogeologa i monitoringu wód w regionie świętokrzyskim z Marcinem Kosem, zastępcą dyrektora Oddziału Świętokrzyskiego Państwowego Instytutu Geologicznego w Kielcach rozmawia Artur Baranowski, rzecznik prasowy PIG-PIB.

MArcin Kos

 

Czy świadomie wybrał Pan geologię jako kierunek studiów? To miała być dziedzina, którą chciał się pan zajmować w przyszłości?

Geologia pojawiła się z moim życiu bardzo wcześnie za sprawą mojego ojca, który przez długie lata był hydrogeologiem w kieleckim Przedsiębiorstwie Geologicznym, potem ze wspólnikiem prowadził prywatną firmę wiertniczą. Obserwowałem go przy pracy, próbowałem pomagać. Od młodzieńczych lat nasiąkałem atmosferą tego zawodu, wybór kierunku studiów był zatem krokiem naturalnym. Wtedy miałem plan – po studiach znaleźć pracę w branży geologicznej, nabrać doświadczenia i przejąć firmę po ojcu. Życie zweryfikowało te zamiary, w PIG miałem pracować chwilę, a już minęło 30 lat.

Gdyby stanął Pan ponownie przed wyborem drogi zawodowej, czy decyzja byłaby taka sama?

Z perspektywy czasu sądzę, że tak. Zawód geologa, a szczególnie hydrogeologa jest dla mnie ciekawy i nieszablonowy. Sporo czasu spędzam w terenie, a ten rodzaj zajęcia lubię najbardziej.

Zatem wyobrażenie o pracy geologa spełniło się?

W dużej mierze tak, choć sądziłem, że więcej czasu spędzać będę w terenie, a nie przed komputerem. Rozumiem jednak, że tylko w taki sposób wynik prac badawczych może przydać się z punktu widzenia naukowego, kiedy pomiary i obserwacje da się porównać, przeanalizować i wyciągnąć wnioski. A to da się zrobić, tylko wtedy, kiedy wprowadzi się je do bazy danych.

Pracując w PIG-PIB odpowiada Pan m.in. za monitoring wód podziemnych. Dzisiaj, oprócz Dnia Geologa obchodzimy także Międzynarodowy Dzień Monitoringu Wód, ustanowiony równo 20 lat temu przez Fundację America's Clean Water. Na czym polega praca geologa – hydrogeologa, w zakresie monitoringu wód podziemnych? Czego dowiadujemy się z takich prac?

Polega na nieustannym nadzorze nad stanem ilościowym i jakościowym wód podziemnych – temu służą min. prowadzenie stałych pomiarów wahań zwierciadła wody w punktach obserwacyjnych oraz pobieranie próbek wody z wybranych punktów monitoringowych i oznaczanie jej składu chemicznego. Aby te pomiary były dokładniejsze, nieustannie zwiększamy ilość naszych punktów kontrolnych. Oprócz tego prowadzimy monitoringi lokalne wybranych obiektów, np. dużych ujęć wód podziemnych. Wykonujemy różnego rodzaju ekspertyzy i opinie zlecane nam przez jednostki administracji terenowej, policję czy prokuraturę.

wywiadkos3

 

W czym znajduje Pan największą satysfakcję zawodową?

Chyba w świadomości, że razem ze współpracownikami wykonujemy pracę, która jest niezwykle ważna społecznie. Czuwamy nad stanem zasobów wód podziemnych. Gromadzimy ogromne ilości danych o ich ilości i jakości. Wody podziemne są niezwykle ważne, bo to z nich pochodzi 70% wody używanej w polskich domach i w gospodarce.

Monitoring wód podziemnych ma w PIG-PIB długą tradycję. Czy może Pan wskazać jakiś moment przełomowy w tych działaniach?

Prace monitorujące wody podziemne prowadzone są przez PIG od lat 70. ubiegłego wieku. Wtedy to zaczęła powstawać Sieć Stacjonarnych Obserwacji Hydrogeologicznych na terenie całego kraju. Prace nad jej tworzeniem były kontynuowane w latach 80. i 90. Wydaje się, że w historii badań monitoringowych realizowanych przez PIG były dwa przełomowe momenty. Pierwszy z nich - kiedy w 1991 roku Instytut został włączony do realizacji zadań związanych z Państwowym Monitoringiem Środowiska. Wiązało się to z koniecznością utworzenia sieci monitoringu. Drugim ważnym wydarzeniem było powstanie Sieci Obserwacyjno – Badawczej Wód Podziemnych w 2005 roku. Połączono wówczas w niej dwie sieci monitoringu: stanu jakościowego oraz stanu ilościowego. W tym samy roku powstał również Program Monitoringu Wód Podziemnych na terenie Polski.

Monitoring ma służyć ocenie stanu wód – ocenie ilościowej i jakościowej. Co wskazują badania prowadzone przez Pana i kolegów z Oddziału – czy region świętokrzyski ma wystarczające zasoby dobrych jakościowo wód podziemnych?

Mieszkańcy regionu świętokrzyskiego mogą spać spokojnie – wody podziemne na tym terenie są bardzo dobrej jakości i jest ich wystarczająco dużo. Przekroczenia dopuszczalnych zawartości poszczególnych składników wód podziemnych mają co najwyżej charakter lokalny i incydentalny.

wywiadkos4

 

Jaki wpływ na wody powierzchniowe – rzeki, jeziora, mokradła - mają wody podziemne?

Jest to wpływ niebagatelny. Jak wskazują badania wody powierzchniowe, a zwłaszcza rzeki, zawdzięczają swoje zasoby w około 50 procentach dopływom wód podziemnych. Pozostałe 50 procent stanowi zasilanie atmosferyczne. Jest to szczególnie widoczne w dłuższych okresach bez opadów. Wówczas łatwo można zauważyć, że rzeki „żyją” tylko i wyłącznie dzięki zasilaniu z wód podziemnych. Z kolei w obszarach podmokłych, wody podziemne kształtują warunki dogodne dla roślinności łąkowej i bagiennej.

Co zagraża wodom podziemnym?

Największym zagrożeniem dla wód podziemnych jesteśmy my - ludzie. To my, poprzez nieprzemyślane i nierozważne działania często podyktowane zaspokojeniem doraźnych potrzeb, degradujemy zasoby wód podziemnych czerpiąc nadmiernie ich zasoby lub też doprowadzamy do ich zanieczyszczenia. Należy pamiętać, że co prawda zanieczyścić wody podziemne jest trudniej niż wody powierzchniowe, jednakże raz zanieczyszczone, oczyszczają się bardzo długo. Zdarza się, że powrót do ich wyjściowego stanu jakościowego w ogóle jest niemożliwy.

Jak można neutralizować te zagrożenia?

Przede wszystkim aktywnie chronić wody podziemne. Robimy to wyznaczając choćby strefy ochronne ujęć wód podziemnych czy Głównych Zbiorników Wód Podziemnych. Jednak bez skrupulatnego egzekwowania zakazów i nakazów obowiązujących w takich obszarach nic z takiej ochrony nie będzie.

wywiadkos5

 

Czy i jak zmiany klimatyczne wpływają na stan wód podziemnych w Polsce? Możemy być spokojni o jej ilość?

Według naszych obserwacji, zmiany klimatyczne na razie mają niewielki wpływ na stan ilościowy i jakościowy wód podziemnych w Polsce. Co prawda w dłuższych okresach bezopadowych w pewnej, niedużej zresztą, części naszych punktów obserwacyjnych zauważamy tzw. niżówki hydrogeologiczne. Jednakże należy z podkreślić, że stan ten dotyczy płytkich ujęć wód podziemnych. Komunalne i przemysłowe ujęcia wód podziemnych użytkujące głębsze poziomy wodonośne - a takich jest zdecydowanie najwięcej w naszym kraju - pozostają cały czas niezagrożone. Zasoby wód podziemnych w Polsce są rozmieszczone nierównomiernie – istnieją pewne niewielkie obszary (np. Podkarpacie, Sudety, Karpaty), w których dostępność do nich jest bardzo ograniczona. Wynika to z uwarunkowań geologicznych. Jednakże obszary te zajmują zaledwie kilka procent powierzchni kraju.

Jak wygląda sytuacja Polski w porównaniu z Europą?

Nasze zasoby wód podziemnych na tle innych państw europejskich są całkiem spore i całkowicie wystarczające do pokrycia zapotrzebowania komunalnego i przemysłowego. Jak wykazują nasze badania, duża część tych zasobów (około 80%) pozostaje jeszcze w rezerwie.

wywiadkos2

Opracowanie: Artur Baranowski