Huraganowy ogień z pistoletów glock zasypał we wtorek (26 maja) gradem kul strzelnicę w Rembertowie. Na szczęście okazało się, że nie był to wrogi atak na tamtejszą jednostkę wojskową.
Myli się ten, kto sądzi, że geolodzy sprawnie potrafią posługiwać się wyłącznie młotkiem, względnie - mente et malleo. Wtorkowe zajęcia strzeleckie udowodniły, że celnie potrafimy używać także nowoczesnej broni. Zwarty oddział rekrutów i rezerwistów z naszego Instytutu dziurawił jak sito tarcze strzeleckie w ramach dorocznego szkolenia obronnego w Akademii Obrony Narodowej. Wyłoniło ono z grona naszych pracowników najlepszych strzelców.
Nasi strzelcy w akcji
Po wstępnym szkoleniu odbyły się bowiem zawody w strzelaniu do tarczy z 25 metrów. Na linii ognia stanęło ponad 40 osób. Walka była ostra i zażarta. Huk wystrzałów, świst pocisków i krzyk spłoszonych ptaków skutecznie zagłuszyły powszechny zachwyt kadry szkoleniowej i obserwatorów, którzy podziwiali kunszt strzelców. A było co podziwiać – bezkonkurencyjna okazała się poligonowa debiutantka - Maria Waksmundzka, która po raz pierwszy miała broń w ręku. Zdaniem specjalistów to dowód na jej wrodzone zdolności strzeleckie. Bardzo dobrze zaprezentowały się też Zuzanna Szweda-Królak oraz Magdalena Sidorczuk, które zajęły odpowiednio – drugie i trzecie miejsce.
Strzelec wyborowy Maria Waksmundzka – zdobywczyni I miejsca w zawodach
W kategorii mężczyzn nie sposób było wyłonić jednego zwycięzcy. Nikt z czołówki nie odpuścił. Ostatecznie ex aequo triumfowali Józef Mikołajków i Michał Janik. Trzecie miejsce wywalczył Adam Nowogórski.
Strzelanie to był oczywiście gwóźdź programu, ale nie jedyny jego punkt. Zanim geolodzy dostali broń do ręki, musieli posiąść wiedzę teoretyczną w dziedzinie szeroko pojętej obronności.
Najważniejsze jest rozpoznanie terenu – nawet zza biurka
Przez gąszcz zawiłych zagadnień, z sukcesem i bez strat w ludziach, poprowadził naszych rekrutów płk dr hab. Tomasz Kośmider, który naświetlił współczesne uwarunkowania, przesłanki i czynniki zagrożenia Polski. Omówił też tajniki kształtowania poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie.
Płk dr hab. Tomasz Kośmider omawia uwarunkowania bezpieczeństwa Rzeczpospolitej
Po trudach i znojach szkolenia przyszedł czas na kolejne wyzwanie – wojskową grochówkę. Na szczęście nasza armia ma znakomitych kucharzy, a jak wiadomo – dobra kuchnia to przynajmniej połowa sukcesu w potencjalnym konflikcie.
Tekst: Andrzej Rudnicki
Zdjęcia: Barbara Ruszkiewicz
