Gazowego eldorado w Polsce nie będzie, ale…

prof pienkowski 2Polecamy wywiad z prof. Grzegorzem Pieńkowskim w Gazecie Wyborczej.

 

 

 

 

 

Łupkowym eldorado raczej nie będziemy. Szansa na to, że roczna produkcja osiągnie u nas poziom wielu dziesiątek miliardów metrów sześciennych, jest niewielka. Ale gdyby udało się nam przez kilka dekad wydobywać rocznie np. 4-5 mld m3, co może być realne, to wciąż warto byłoby po ten gaz sięgnąć – mówi w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej" prof. Grzegorz Pieńkowski.

 

Prof. Pieńkowski chłodzi nadzieje entuzjastów gazu łupkowego, którzy liczyli na to, wbrew opinii geologów, że Polska stanie się „gazowym Kuwejtem Europy". Złoża bowiem nie są tak bogate, jak szacowano kilka lat temu. Jednak wciąż jeszcze potencjalnie na tyle zasobne, że - zdaniem profesora - trzeba kontynuować badania i odwierty. Być może wydobycie gazu z łupków mogłoby pokryć jakąś część – np. jedną czwartą naszego zużycia. Miałoby to duże znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.

 

Prof. Pieńkowski uspokaja też tych, którzy obawiali się zagrożenia dla środowiska związanego z eksploatacją złóż gazu łupkowego. Przypomina, że w marcu Państwowy Instytut Geologiczny opublikował jedną z najlepszych na świecie ekspertyz na temat zagrożeń środowiskowych związanych z poszukiwaniem i eksploatacją gazu łupkowego. Naukowcy Instytutu wspólnie z badaczami z AGH i Politechniki Gdańskiej przeanalizowali wyniki pomiarów z siedmiu odwiertów, w których wykonano szczelinowania.

 

Dane dotyczące jakości wód powierzchniowych i głębinowych, gruntu, powietrza, hałasu oraz ewentualnej wędrówki płynów i gazów zbieraliśmy przez kilka lat. Zaczęliśmy przed rozpoczęciem wierceń, a ostatnie pomiary przeprowadziliśmy dwa lata po ich zakończeniu. Nigdzie nie stwierdziliśmy ucieczki gazu i innych szkodliwych substancji. Gleba nie została skażona, jakość wody pitnej nie uległa obniżeniu – podkreśla prof. Pieńkowski.

 

Wywiad z prof. Grzegorzem Pieńkowskim, zatytułowany „Manny z łupków nie będzie”, ukazał się we wtorkowym wydaniu Gazety Wyborczej (19 maja 2015 r.), w dziale Nauka. Rozmowę przeprowadził red. Andrzej Hołdys.

 

Tekst: Andrzej Rudnicki

Zdjęcie: K. Pęczalski