XXVI Konferencja „Kamień w złożu, architekturze i krajobrazie”, Kielce, 22 październik 2021 r.

     XXVI edycja Konferencji, zorganizowana została formie zdalnej i cieszyła się dużym zainteresowaniem zarówno wśród prelegentów jak i słuchaczy. Świadczy o tym, najwyższa spośród dotychczasowych edycji, liczba wygłoszonych referatów - 17 oraz liczba  uczestników - 91, reprezentujących różne instytucje, związane nie tylko z geologią

    Konferencję otworzył Dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego dr hab. Piotr Szrek. Gości przywitał również dr inż. Marcin Kos – Zastępca Dyrektora Oddziału Świętokrzyskiego PIG-PIB.

     Sesję referatową rozpoczęło wzruszające wspomnienie o Jerzym Gągolu – pomysłodawcy konferencji i jej wieloletnim organizatorze – autorstwa dr. hab. Jana Urbana prof. PAN i mgr. Pawła Króla.

     Dr. inż. Janusz Magiera i dr. hab. inż. Jan Bromowicz prof. AGH, z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH, opowiedzieli o skałach wykorzystanych do budowy romańskich kościołów w Siewierzu i Mokrsku Dolnym. Kościół pw. św. Jana Chrzciciela z XII w. w Siewierzu został zbudowany z triasowych wapieni diploporowych. W przypadku najstarszych, pochodzących z XIII w. fragmentów murów kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w Mokrsku Dolnym, zwraca uwagę zróżnicowanie surowca skalnego; w dolnej części występują ciosy wykonane z bardziej wytrzymałych na obciążenia środkowojurajskich piaskowców z Siedlec a w górnej – z mniej odpornych wapieni pińczowskich. Dyskutowano też genezę charakterystycznych okrągłych zagłębień w zewnętrznych ścianach kościołów, spotykanych na obszarze całej Polski.

     Dr hab. Michał Wardzyński, prof. UW z Instytutu Historii Sztuki, omówił zaplecze materiałowe kamieniarstwa i rzeźbiarstwa z XVIII wieku w Polsce. Wskazał na duże znaczenie warsztatów w Gdańsku, Elblągu i Królewcu, które bazowały na surowcach importowanych gł. z Włoch (marmury kararyjskie) oraz ze Skandynawii (piaskowce, granitoidy). W Polsce południowej natomiast dominowały kamienie lokalne i tu zamiennikiem dla białego marmuru kararyjskiego był marmur błogosławionej Salomei czy alabaster.

     Dr Krystyna Wołkowicz z PIG-PIB w Warszawie, omówiła obszary występowania w Polsce skał krzemionkowych oraz zróżnicowanie właściwości niektórych skał pod kątem ich wykorzystania. Przykładowo największe złoża kwarcytu żyłowego znajdują się na Dolnym Śląsku, piasków szklarskich w niecce tomaszowskiej, diatomitów  – w Karpatach a ziemi krzemionkowej – na Lubelszczyźnie.

     Dr hab. Marek Rembiś, prof. AGH, i mgr inż. Maria Kośla, z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH, przedstawili wyniki badań próbek pobranych z jednej płyty włoskiego marmuru Fior di Pesco Carnico. Marmur ten odznacza się dużymi walorami dekoracyjnymi, związanymi z obecnością użylenia kalcytowego. Jest ono odpowiedzialne za bardzo zróżnicowane właściwości skały, zwłaszcza w warunkach oddziaływania czynników atmosferycznych. W przypadku tego typu surowca bardzo istotna jest pogłębiona analiza petrograficzna.

     Dr Michał Ruszkowski, z Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu w Warszawie, przeniósł nas w czasie do starożytnego, greckiego ośrodka kamieniarskiego w Afrodyzjas, gdzie istniała akademia rzeźbiarska. To tam powstały m.in. rzeźby Hadesa – boga podziemnego świata zmarłych, ubranego w czarne szaty o zapachu siarki oraz jego ukochanej Persefony, wykonane z białego marmuru, ale także woniejące siarką. Zarówno czarny jak i biały marmur pochodził ze złoża znajdującego się obecnie w Turcji i noszącego nazwę Göktepe.

     W drugim wystąpieniu M. Ruszkowski powrócił do, poruszonej już podczas ubiegłorocznej konferencji, kwestii megalitów kujawskich w Parku Kulturowym w Wietrzychowicach w województwie kujawsko-pomorskim. Skoncentrował się na sekwencjach liczb w układzie skał, wkomponowanych w stożkowatego kształtu wały ziemne, skrywające groby. W budowlach wykorzystano głazy narzutowe: granitoidy i piaskowce a w ich układzie stosowano odpowiedni dobór skał pod względem wielkości i koloru: czerwonego, jasnoszarego i ciemnoszarego-czarnego. W czole wału znajdują się głazy największe, po bokach mniejsze. W układzie kolorystycznym zaznacza się wielokrotność liczby 13 i 7. Z liczby i układu głazów można obliczyć, ile grobów znajduje się w jednym grobowcu. Prawdopodobnie istnieje także związek między sekwencją kamieni a wiekiem zmarłej osoby.

     Wykorzystanie lokalnych piaskowców w dziewięciu zabytkowych obiektach, powstałych w okresie od XVI do XIX w., znajdujących się na terenie Dolnego Śląska, omówiła mgr Katarzyna Szadkowska, z Oddziału Dolnośląskiego PIG-PIB we Wrocławiu. Współautorem prezentacji był dr Wojciech Bartz, z Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Badane obiekty obejmowały płyty epitafijne, herbowe i nagrobne oraz figury św. Jana Nepomucena. Analiza petrograficzna pobranych próbek skalnych i porównanie jej wyników z próbkami pochodzącymi z dolnośląskich złóż piaskowców, pozwoliły na stwierdzenie, że badane obiekty zostały wykonane z szarego, kredowego piaskowca (górny piaskowiec ciosowy), występującego w niecce północnosudeckiej.

     Dr Małgorzata Szczepaniak, z Instytutu Geologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza, scharakteryzowała czynniki powodujące deteliorację ciosów kamiennych w ścianach dziewiętnastowiecznego budynku Collegium Iuridicum UAM w Poznaniu. Wskazała też skutki niewłaściwego doboru materiału skalnego w pracach renowacyjnych.

     Interesującą analizę zmian bazy zasobowej kamieni łamanych i blocznych w Polsce przedstawili: dr inż. Katarzyna Guzik i prof. dr hab. inż. Krzysztof Galos, z Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN. Wynika z niej, że przy utrzymaniu się obecnej, wysokiej produkcji, statyczna wystarczalność krajowych zasobów kamieni łamanych i blocznych wynosi 116 lat, a dynamiczna – tylko 19 lat. Podkreślili kwestię braku ochrony złóż skał blocznych, które są niszczone przez produkcję kruszyw.

    Na przykładzie Lapidarium Instytutu Geografii i Nauk o Środowisku UJK, dr hab. Maria Górska-Zabielska, prof. UJK, z Instytutu Geografii i Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, omówiła znaczenie lapidariów w różnych sferach życia społecznego. W lapidarium tym zgromadzono oprócz typowych dla regionu świętokrzyskiego skał (zlepieniec zygmuntowski, piaskowiec tumliński czy szydłowiecki), również głazy narzutowe. Jest ono dostępne nie tylko dla studentów i pracowników UJK, ale także mieszkańców Kielc.

     Dr hab. inż. Jan Bromowicz, prof. AGH, wskazał na ograniczenia w pozyskiwaniu bardzo dużych bloków skalnych, wynikające z obecności spękań. Podał przykłady najdłuższych obelisków, wykonanych z monolitów skalnych w starożytności i czasach nowożytnych, osiągających maksymalnie 36 m (obelisk z Karnaku). Przedstawił też różne sposoby zobrazowania spękań skał na średniowiecznych obrazach, gł. o tematyce religijnej: od słupków, przez kostki i fałdy nawiązujące to tkaniny, po naturalistyczne przedstawienia przypominające fotografię.

     Wzornictwo kamiennych posadzek w 23 krakowskich kościołach oraz użyte w nich skały omówił mgr inż. Andrzej Dubiniewicz z Katedry Hydrogeologii i Geologii AGH. Dominującym motywem jest dwubarwna szachownica ułożona z jasnokremowych, górnojurajskich wapieni morawickich oraz czarnych wapieni dębnickich w odmianie masywnej i gruzłowej. Rzadziej spotyka się brązowe wapienie bolechowickie, zlepieńce zygmuntowskie, różankę paczułtowicką a bardzo rzadko – czerwone wapienie karbońskie z Czernej. Największą różnorodnością, jeżeli chodzi o kształt płytek posadzkowych i rodzaj kamienia, z jakiego zostały wykonane, charakteryzuje się Bazylika Świętej Trójcy (kościół oo. Dominikanów).

     W interesującą wycieczkę Małopolskim Przełomem Wisły zabrały słuchaczy: mgr Ewa Jagoda i dr Alicja Bobrowska, z Instytutu Hydrologii i Geologii Inżynierskiej UW. Podkreśliły związek między występowaniem surowców skalnych, głównie białych opok kredowych, i lokalnym budownictwem. Wskazały na bardzo dobre właściwości opok jako budulca, m.in. łatwą obróbkę, dużą wytrzymałość przy małym ciężarze i niski współczynnik przewodzenia ciepła. Podobnie do wapienia pińczowskiego, opoka jest miękka po wydobyciu ze złoża, ale szybko ulega stwardnieniu w warunkach ekspozycji.

     Mgr Dariusz Kalina, z Kieleckiego Towarzystwa Naukowego, omówił formy kamienno-ziemne, na terenie byłego księstwa sandomierskiego, które były łączone ze śladami obrządków pogańskich. Zastanawiał się nad rolą kamiennych wałów na Łyścu, które powstały ze skał uzyskanych podczas równania szczytowej partii góry. Szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego żarna, wytwarzana z dolnotriasowych piaskowców, wydobywanych na górze Dobrzeszowskiej, były transportowane do odległych miejscowości, leżących poza granicami księstwa. Sugerował związek między legendarnym wątkiem kultu kobiety a kapliczką św. Rozalii, mieszczącą się w grocie skalnej na Perzowej Górze. Wały w Widełkach 2 wiązał z obrządkami Sobótki, natomiast w Tumlinie – z grodem, który istniał przed powstaniem Kielc.

     Na zakończenie dr Anna Mader, z Oddziału Świętokrzyskiego PIG-PIB, wygłosiła referat, poświęcony historii wydobycia surowców skalnych w dolinie Świśliny. Współautorami prezentacji byli: mgr inż. Andrzej Stoiński, także z Oddziału Świętokrzyskiego PIG-PIB, mgr Zbigniew Tyczyński, mgr Paweł Gawron ze Stowarzyszenia „Witulin nad Świśliną”, dr Bartosz Kozak z Instytutu Historii Nauk PAN i mgr Paweł Król z Muzeum Narodowego w Kielcach. Jako najstarsza, sięgająca XVII w., została omówiona historia wydobycia dolnotriasowych piaskowców retu, zwanych dolskimi lub witulińskimi, ponieważ ich kamieniołomy znajdują się w miejscowości Doły Biskupie a jej prawobrzeżna część nosi nazwę Witulin. Nastepnie przedstawiono historię wydobycia środkowodewońskich dolomitów w Dołach Opacich, rozpoczętą w XIX w. Wspomniano też o eksploatacji piaskowców dolnego triasu (środkowego pstrego piaskowca) w Wiórach oraz piaskowców dolnego dewonu w Godowie.

Po dyskusji dr A. Mader podziękowała uczestnikom, zaprosiła do udziału w przyszłorocznej konferencji i zamknęła XXVI edycję konferencji.

doy opacie fot. a.mader

 Kamieniołom dolomitów Doły Opacie (fot. A. Mader)

Tekst: Anna Fijałkowska-Mader i Ewelina Bąk