PanAfGeo 2. Geolodzy z PIG-PIB wspierają geologów z Afrykańskich Służb Geologicznych

Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB) od dekady aktywnie wspiera geologów z krajów afrykańskich. Realizując zainicjowany przez Stowarzyszenie Europejskich Służb Geologicznych (EGS) projekt „PanAfGeo” organizuje szkolenia z zakresu ochrony georóżnorodności, a także edukuje geologów z zakresu geologii złóż, geochemii czy geotermii. O zadaniach prowadzonych w ramach panafrykańskiego projektu z dr. hab. Stanisławem Wołkowiczem kierownikiem projektu ze strony Polski, rozmawia Artur Baranowski – rzecznik PIG-PIB.

Artur Baranowski (AB): Od kilku lat uczestniczy Pan w projekcie PanAfGeo 2. Co to za projekt?

Stanisław Wołkowicz (SW): To międzynarodowy geologiczny projekt szkoleniowy dedykowany krajom afrykańskim, w który zaangażowanych jest 12 krajów z Unii Europejskiej. Został zaprojektowany na trzy lata, rozpoczął się w 2021 roku i właśnie trwa jego drugi etap. Ostatnie szkolenia odbędą się w przyszłym roku.

 

AB: Czyli projekt ma swoją historię. Skąd wziął się pomysł na jego realizację?

SW: Wszystko zaczęło się ponad 10 lat temu. Po serii międzynarodowych spotkań, dyskusji, negocjacji pomiędzy Unią Afrykańską a Unią Europejską powstały konkretne ustalenia. Wedle nich Państwowy Instytut Geologiczny wspólnie z innymi europejskimi służbami geologicznymi podjął się zorganizowania szkoleń dla geologów z krajów afrykańskich.

W pierwszej fazie wsparcie dla OAGS (Organisation of African Geological Surveys) polegało m.in. na pomocy w rozpoznawaniu i szacowaniu potencjalnych zasobów surowców mineralnych Afryki i weryfikowaniu danych geologicznych. Pod koniec 2015 roku zatwierdzono ostatecznie raport „Potencjał geologiczny Afrykańskich Służb Geologicznych”. Dało to impuls do przygotowania projektu panafrykańskiego – PanAfGeo 2016–2019. Przyjęto w nim, że głównym celem będzie szkolenie pracowników afrykańskich służb geologicznych. Szkolenia miały być prowadzone w Afryce, a projekt ma skutkować wzmocnieniem kontaktów pomiędzy służbami geologicznymi Europy i Afryki. Liderem projektu została francuska służba geologiczna (BRGM), a nam przypadła rola koordynatora technicznego.

Pierwsza faza projektu PanAfGeo została zakończona w grudniu 2019 roku i naszym marzeniem była jego płynna kontynuacja, ale na przeszkodzie stanęła pandemia. Nie chcę wnikać w bardzo długą historię współpracy pomiędzy PIG-PIB a krajami Afryki, wiele ciekawych historii z tym związanych można znaleźć w znakomitej publikacji Instytutu „Polscy geolodzy na pięciu kontynentach”. Te nowsze zapewne czekają jeszcze na ich zbeletryzowanie.

 ludzie siedzący na sali

Spotkanie otwierające pierwszy etap projektu PanAfGeo w Windhoek (Namibia, maj 2017)

 grupa ludzi oglada mapy

Uczestnicy spotkania w Windhoek zwiedzają archiwum Służby Geologicznej Namibii (maj 2017)

AB: Projekt jest skierowany do Organizacji Afrykańskich Służb Geologicznych, czyli do geologów z których krajów?

SW: Projekt ma charakter panafrykański, a więc jest dedykowany wszystkim 54 krajom Afryki. Obecna faza projektu jest w toku. Za rok dowiemy się ile krajów z niego skorzysta. Ale dane z pierwszego etapu są imponujące: w szkoleniach wzięło udział 1076 geologów afrykańskich reprezentujących 49 państw. Chętnych było ponad trzy tysiące. W obecnie realizowanej fazie udało nam się jeszcze zmazać kilka białych plam i powiększyć liczbę krajów Afryki uczestniczących w projekcie. To świadczy o skali zainteresowania i potrzeb. Szkolenia są organizowane tylko na terenie Afryki i kluczowy jest wybór państw–gospodarzy. Obowiązuje zasada: szkolenia mogą odbywać się tylko w warunkach pełnego bezpieczeństwa, w krajach o pełnej stabilności.

 

AB: Jaka jest obecnie rola Państwowego Instytutu Geologicznego w drugiej fazie projektu? W jakie działania jesteśmy zaangażowani? Czego uczymy naszych afrykańskich kolegów po fachu?

SW: W drugiej fazie projektu PanAfGeo nasza rola znacząco się zmieniła. Przejąłem od dr. Enrique Diaza Martineza z hiszpańskiej służby geologicznej (IGME-CSIC) kierowanie grupą roboczą ds. ochrony georóżnorodności (Geoheritage), której zakres merytoryczny został rozszerzony. Obecnie ta grupa robocza jest nazwana “New froniers in geosciences: geoheritage and geothermal energy”. W ramach jej prac zaplanowano cztery szkolenia w latach 2022–2024. Z zakresu ochrony i konserwacji dziedzictwa geologicznego odbyły się już dwa szkolenia: w Republice Kongo (w języku francuskim) i w Angoli (w języku portugalskim, we współpracy ze służbą geologiczną Portugalii). 

Przed paroma dniami wróciłem ze szkolenia w Kigali (Rwanda), które było zorganizowane przez przyjaciela naszego instytutu – dra Jonasa Satkunasa z Litewskiej Służby Geologicznej (LGT) z zakresu geozagrożeń. Bezpośrednio po tym szkoleniu pojechałem do Zambii, gdzie wspomagałem dr Marię Joao Batistę z Portugalskiej Służby Geologicznej (LNEG) w organizacji szkolenia z zakresu geologii złóż surowców mineralnych, które odbędzie się w zambijskim Copperbelcie w połowie marca 2024 r.

Jak z tego wynika uczestniczymy w pracach kilku innych grup roboczych. Prowadzimy szkolenia w zakresie szeroko pojętej geochemii środowiska i kartografii geochemicznej, w zakresie surowców krytycznych i metali konfliktowych, ochrony złóż surowców mineralnych, zarządzania danymi o złożach, o odpadowych surowcach mineralnych, zasad wyznaczania obszarów prognostycznych i perspektywicznych złóż surowców mineralnych. W przyszłym roku czeka nas jeszcze organizacja szkolenia w zakresie energii geotermalnej, które odbędzie się w Ugandzie.

 mężczyzna w pomaranczowej topowada grupie osob w zołtach kamizelkach na plazy, ludzie robia notatki

Młody, bardzo zdolny kongijski geolog, Boris B. Malonga objaśnia budowę geologiczną Basenu Nadbrzeżnego (Bassin Cotier), którego
powstanie jest związane z otwarciem w dolnej kredzie południowego Atlantyku (Republika Kongo, maj 2022)

 widok na wawoz

Bardzo malowniczym elementem Basenu Nadbrzeżnego (Bassin Cotier) są ciągnące się wiele kilometrów struktury erozyjne znane jako Gorges de Diosso. Mają one stanowić główną atrakcję przyrody nieożywionej projektowanego Geoparku Loango (Republika Kongo, maj 2022)
 

 grupa ludzi na tle palm

Mieszkaniec pochodzący z pobliskiej wioski objaśnia budowę geologiczną Gorges de Diosso uczestnikom szkolenia prezentując fachową
wiedzę na ten temat. Jest to dowód na to, że geopark może stworzyć miejsca pracy dla lokalnej ludności (Republika Kongo, maj 2022)

 mezczyzna na skale opowiada grupie ludzi

Dr. Nicolas Charles z Francuskiej Służby Geologicznej (BRGM), współautor mapy geologicznej łańcucha Mayombe (Chaine du Mayombe),
objaśnia jego budowę geologiczną (Republika Kongo, maj 2022)

AB: Podsumowując – w ilu szkoleniach przedstawiciele PIG-PIB brali udział?

SW: Uczestniczyliśmy w blisko 10 szkoleniach wygłaszając kilkadziesiąt wykładów specjalistycznych. Ze strony PIG-PIB, oprócz mnie, w szkoleniach brali udział jeszcze: Irena A. Wysocka, Aleksander Biel, Wojciech Wołkowicz, Joanna Fajfer, Paweł Urbański i Karol Zglinicki. Nie można też zapomnieć o bardzo dużym wsparciu ze strony Dariusza Owcarza, który dba o prawidłowe rozliczanie wydawanych środków. Jest to niezwykle skomplikowana materia, gdyż musi zręcznie balansować pomiędzy europejskimi wymogami księgowymi a afrykańskimi przyzwyczajeniami dotyczącymi sposobów fakturowania.

 

AB: W sprawie szkolenia w Pointe Noire w Republice Kongo dochodziły do nas z siedziby EGS z Brukseli i z samej Afryki informacje o jego niebywałym rozmachu. Jak było w rzeczywistości?

SW: Muszę przyznać, że temu szkoleniu nadano niesłychany rozgłos. W trakcie jego otwarcia została podpisana umowa o współpracy naukowej pomiędzy PIG-PIB a miejscową służbą geologiczną i jednym z departamentów Ministerstwa Przemysłu Wydobywczego i Geologii. Taka ranga wydarzenia spowodowała obecność licznych lokalnych oficjeli. Główną rolę w tym wydarzeniu odegrał Pierre Oba, Minister Stanu, Minister Przemysłu Wydobywczego i Geologii. To dobry przyjaciel Polski i zwolennik zacieśnienia współpracy gospodarczej z naszym krajem. Warto rozważyć współpracę z Republiką Konga, bo zasoby surowcowe tego kraju mają charakter uzupełniający dla polskiej gospodarki i mogą nam zapewnić bezpieczeństwo dostaw w zakresie kilku strategicznych surowców.

Nasze szkolenie miało bardzo duży odzew w środkach masowego przekazu. Sprawozdania z uroczystości rozpoczęcia i zakończenia były pierwszymi informacjami w miejscowej telewizji, wyemitowano kilkunastominutowe reportaże zawierające m.in. wypowiedzi uczestników szkolenia. Można było obejrzeć i wysłuchać tych informacji nie tylko po francusku, ale również w lingala i kikongo – popularnych miejscowych językach. Do udziału w tym szkoleniu zaprosiłem panią dr Özlem Adiyaman Lopes, która w UNESCO odpowiada na sprawy związane z ochroną georóżnorodności i rozwój geoparków na świecie. Szkoliliśmy 25 geologów afrykańskich rekrutujących się z 14 krajów. Praca była niezwykle intensywna. Muszę zresztą podkreślić znakomitą współpracę z UNESCO w trakcie trwania tej fazy projektu PanAfGeo.

 grupa ludzi w wykopie

Z inicjatywy S. Wołkowicza uczestnicy szkolenia WP-E (Geohazards & Environmental Management of Mines) w ciągu 20 minut wyselekcjonowali ze składowiska odpadów pogórniczych 1 m3 bogatych rud manganu, zaliczanego obecnie do pierwiastków krytycznych dla UE. Taka działalność, prowadzona w porozumieniu z właścicielem koncesji eksploatacyjnej i władz lokalnych może być praktycznym wdrożeniem w życie koncepcji „zero waste economy” i stanowić źródło dobrych zarobków dla lokalnej ludności (kwiecień 2023)

 mężczyzna na tle grupy ludzi wskazuje palcem

Alvaro Oliveira ze służby geologicznej Portugalii(LNEG) objaśnia uczestnikom szkolenia w Lubango (Angola) budowę geologiczną
Prowincji Huíla (maj-czerwiec 2023)

 grupa ludzi na skale

A przyroda dookoła była niezwykle piękna…. Tzw. „zdjęcie rodzinne” na tle serpentyn Serra da Leba. (Angola, maj-czerwiec 2023)

 grupa ludzi na skale

Uczestnicy na Tundavala Escarpment. Ciągnące się wiele kilometrów urwisko ma ponad 1000 metrów wysokości. Oprócz tego, że jest niesłychanie interesujące z geologicznego punktu widzenia, bo może być oceniane zarówno z punktu widzenia dziedzictwa geologicznego (wspaniałe geostanowisko), jak i obiektu będącego geozagrożeniem (obrywy skał) jest fantastycznym miejscem do obserwacji zachodów słońca (Angola, maj-czerwiec 2023)

 grupa ludzi w ogrodzie

Stanisław Wołkowicz, lider zespołu roboczego WP-D z grupą uczestników szkolenia w Lubango. (Angola, maj-czerwiec 2023)

AB: Ma Pan duże doświadczenie w szkoleniu geologów z Afryki. Proszę wskazać jakie są ich największe bolączki, problemy zawodowe? I z czego one wynikają?

SW: Moje spostrzeżenia dotyczące kondycji geologii w Afryce są dość smutne. Podstawowy problem to brak dostatecznej liczby wykształconego personelu i bardzo duża fluktuacja w zatrudnieniu. Wyszkoleni przez nas pracownicy często przechodzą do prywatnych firm ze względów finansowych, albo znajdują zatrudnienie w ministerstwie i praktycznie przestają pracować zawodowo. Inna kwestia to laboratoria. W Afryce jest to problem gigantyczny. Spotykamy tam kłopoty w zaopatrzeniu w wysokiej klasy odczynniki, bo ich w Afryce nie ma, no i pracę często rujnują przerwy w dostawie prądu. Niedobór wykwalifikowanego personelu i fluktuacja w zatrudnieniu również nie wpływają na poprawę tego stanu.

 

AB: Jak Pan sądzi, która dziedzina geologii w Afryce wymaga szczególnie mocnego wsparcia? Czy jest to geologia złożowa, hydrogeologia, a może geozagrożenia?

SW: Cała afrykańska geologia wymaga silnego wsparcia, ale na pierwszym miejscu wymieniłbym kartografię geologiczną. Większość krajów Afryki ma 20-25 procentowe pokrycie mapami geologicznymi w skali 1:100 000. A jak nie ma dobrych map geologicznych, to nie ma dobrej informacji o zasobach surowców mineralnych, geozagrożeniach, nie mówiąc już o zanieczyszczeniu środowiska. W naszym projekcie również mamy spore kłopoty z kartografią geologiczną. Nie można nauczyć się dobrego kartowania nawet na miesięcznym kursie. Ponadto w Europie zapominamy jak się kartuje, bo wszystkie kraje mają już od dawna bardzo szczegółowe mapy. W projekcie kartowania uczą bardzo dobrzy specjaliści z Czeskiej Służby Geologicznej (CGS), wspomagani często przez specjalistów z innych krajów, głównie z Francji (BRGM), którzy mają duże doświadczenie w pracach kartograficznych w Afryce.

Drugą ważną dziedziną jest hydrogeologia, bo na ogromnych obszarach ludność cierpi na brak wody dobrej jakości, ale tej problematyce zwykle są dedykowane odrębne ministerstwa i służby geologiczne tym się nie zajmują. W związku z tym nie organizujemy szkoleń w tym zakresie. Podobnie jest z geologią ropy naftowej i gazu ziemnego. Z tych bogactw państwa czerpią bardzo duże zyski, oczywiście tylko te, które takie złoża posiadają.

Wsparcia niewątpliwie wymaga ochrona środowiska, zwłaszcza tam, gdzie na dużą skalę jest prowadzona przez drobnych rzemieślników eksploatacja złóż złota z zastosowaniem rtęci. Jest to działalność niezwykle szkodliwa dla środowiska zarówno w skali lokalnej, jak i globalnej, ale najczęściej jest tolerowana przez lokalne władze państwowe, bo daje środki utrzymania dla milionów ludzi i zapewnia spokój społeczny. Nasi uczestnicy szkoleń mają świadomość problemu, co może napawać pewnym optymizmem, bo to oni powoli dochodzą do głosu w swoich państwach.

Masowe ruchy ziemi występują w Afryce bardzo często szczególnie w strefie równikowej, gdzie są bardzo duże opady atmosferyczne, a strefa wietrzenia sięga na głębokość kilkudziesięciu metrów. Po opadach zenitalnych spływa wszystko, łącznie z drogami i liniami kolejowymi. Deforestacja i pustynnienie to kolejne dwa problemy, dość ściśle ze sobą powiązane, indukowane są głównie przez krótkowzroczną politykę lokalnych władz państwowych. To bardzo szeroki problem trudny do przedstawienia w krótkiej rozmowie.

 zniszczona droga z obsunieta ziemia

Osuwiska to gigantyczny problem w Afryce, zwłaszcza w części równikowej. Bardzo duża miąższość zwietrzeliny i bardzo duża ilość opadów są niezwykle rujnujące dla infrastruktury (Gabon, okolice Moandy, kwiecień 2023)

 rozpadlisko na polu

Grupa szkoleniowa na ciągnącej się kilometrami strukturze erozyjnej. Czy ta struktura ma związek z aktywnością ryftu wschodnioafrykańskiego czy też jest to przykład erozji typu wąwozowego (gully erosion). (Etiopia, listopad 2019)

  okrgle zapadlisko w ziemi

Lej erozyjny średnicy około 15 m i głębokości około 65 m. W środowisku uczestników projektu PanAfGeo nosi nazwę „Jonas Sinkhole”, od imienia lidera WP-Geohazards Dr. Jonasa Satkunasa z Litewskiej Służby Geologicznej. (okolice Johannesburga, RPA, listopad 2017)

 grupa ludzi na polu

Podziemny pożar pokładów węgla (okolice Johannesburga, RPA, listopad 2017)

 AB: Na jakie trudności napotykacie przy organizacji szkoleń na terenie Afryki?

SW: Pierwszy rok realizacji projektu był praktycznie stracony przez panującą pandemię. Później organizacja szkoleń była już możliwa, ale uregulowania prawne związane z walką z Covid 19 na terenie Afryki były dla nas niezwykle uciążliwe i kosztowne. Testy PCR były wymagane przy wjeździe i przy wyjeździe. Czasami dodatkowe szybkie testy były wykonywane na lotnisku bezpośrednio po przylocie. Europejskie certyfikaty o szczepieniu nie wszędzie były respektowane. Wszystko to generowało wysokie koszty, które ponosiliśmy w ramach realizacji projektu. Komplikacje pojawiały się także, kiedy ktoś zachorował.

Inna sprawa to problemy z obsługą kart płatniczych w Afryce. Europejskie banki zaliczają wiele krajów z tego kontynentu do grupy o wysokiej korupcji więc wypłata gotówki z bankomatu jest tam niemożliwa. Dlatego też zdarzało się mi podróżować z kieszeniami pełnymi pieniędzy. Stres był więc duży.

Jeszcze innym problemem są połączenia lotnicze wewnątrz Afryki. Pandemia spowodowała znaczne ograniczenie połączeń lotniczych. Efektem jest to, że np. uczestnicy szkoleń z Kamerunu lecą do Brazzaville przez Addis Abebę, a podróżujący z Wysp Św. Tomasza i Książęcej odwiedzają przy okazji Lizbonę. Wzrost kosztów biletów może oszołomić.

 

AB: Z Pana wypowiedzi wynika, że korzyści mają charakter jednostronny, korzystają przede wszystkim afrykańscy geolodzy i afrykańskie służby geologiczne. A czy Polska i inne kraje europejskie uczestniczące w projekcie mają z tego jakieś profity?

SW: Korzyści Afrykańczyków są oczywiste i łatwe do wskazania: dostają gotową wiedzę w formie dobrze przygotowanych wykładów, bardzo dużą ilość materiałów pomocniczych, bogaty zestaw literatury fachowej, wszystko zgromadzone na jednym pendrivie. Mają możliwość spotkania się w kręgu międzynarodowym, czego wcześniej wielu z nich nie doświadczyło, tworzą grupy na WhatsAppie i jest to bardzo ważna platforma wymiany informacji. Dostają certyfikaty, które tam mają dużą wartość.

My też na tym korzystamy, ale jestem zdania, że powinniśmy więcej, zwłaszcza w ujęciu globalnym. Współpracując przez wiele lat z różnymi państwami nawiązałem mniej lub bardziej ścisłe relacje z wieloma ważnymi osobami sprawującymi odpowiedzialne funkcje w tamtejszej administracji geologicznej. Wielokrotnie byłem namawiany do tego, by zainicjować współpracę o charakterze gospodarczym w dziedzinie surowców. Nigdy takich informacji nie zachowywałem dla siebie. Wręcz przeciwnie, szeroko dzieliłem się posiadaną wiedzą, wygłaszając liczne referaty na konferencjach, pisząc artykuły, rozmawiając z przedstawicielami polskiego biznesu czy ważnymi urzędnikami państwowymi. Afryka jest znakomitym, bezpośrednim zapleczem dla Europy, jest relatywnie blisko, spragniona inwestycji, zasobna w surowce, i nam życzliwa. My - Polacy nie mamy balastu kolonialnego, co tam w Afryce jest znane i doceniane. Z pewnością warto, byśmy byli bardziej otwarci na współpracę. Oczywiście, należy być ostrożnym i przewidującym, ale dlatego należy uczestniczyć w takich projektach jak PanAfGeo, być w nich aktywnym i budować dobre, przyjacielskie relacje. W Afryce często ma to większe znaczenie niż podpisana umowa, która nie poparta dobrymi relacjami osobistymi bywa martwa.

 

AB: Projekt kończy się w sierpniu 2024 roku. Czy są już plany na kolejną trzecią jego edycję?

SW: Obserwuję duże zainteresowanie ze strony przedstawicieli Komisji Europejskiej, czyli tej instytucji, która całość prac finansuje. Było to świetnie widoczne na mid-term meetingu, który miał miejsce w maju w Brazzaville. Pomimo tego, że do końca bieżącego etapu został jeszcze niespełna rok, już rozpoczęły się przygotowania do trzeciego etapu projektu. Będzie on miał znacząco wyższy budżet, w dalszym ciągu szkolenia będą prowadzone w dużym zakresie, ale nacisk będzie położony na problematykę złóż surowców mineralnych. Już rok wcześniej wystąpiłem z inicjatywą przygotowania obszernej monografii „Geology of Africa”.

 ludzie na sali konferencyjnej

Konferencja mid-term meeting projektu PanAfGeo 2. Na pierwszym planie Piotr Myśliwiec, Ambasador RP akredytowany w
Brazzaville (Republika Kongo,maj 2023)

  grupa ludzi w niebieskich kaskach slucha wykładu w wykopie

O stateczności ścian wyrobiska eksplotacyjnego puzzolanu mówi Giuseppe Delmonaco z Włoskiej Służby Geologicznej (ISPRA), (Kamerum, kwiecień 2022)

  kobieta i mezczyzna przy pracy

Gabońskie małżeństwo przemywa osady rzeczne, z którego wcześniej Chińczycy wydobyli prawie całe złoto. Tydzień pracy pozwoli im na odzysk 2-3 gramów złotego pyłu. (Gabon, styczeń 2022)

  kobieta przy pracy

Ta gabońska kobieta zarabia na utrzymanie rodziny wydobywając złoto ze złoża okruchowego stosując głównie siłę własnych mięśni. (Gabon, styczeń 2023)

Moim marzeniem jest, aby afrykańscy geolodzy wywodzący się ze służb geologicznych poszczególnych państw wspierani przez swoich mentorów i kolegów z uniwersytetów, napisali obszerne artykuły o budowie geologicznej, potencjale surowcowym, geozagrożeniach i zasobach dziedzictwa geologicznego swoich krajów. Artykuły te zebrane w jednej publikacji uzupełnionej kilkoma pracami przeglądowymi ujmującymi poszczególne problemy w skali całego kontynentu będą stanowić unikatową monografię, służącą szerokiemu gronu odbiorców. Idea ta była już promowana na kilku konferencjach, w tym na zakończonym niedawno 29. Kolokwium Afrykańskiego Towarzystwa Geologicznego, które odbywało się w Windhoek w Namibii. Szerzej ujmując problematykę współpracy z Afryką musimy przejść na wyższy poziom współdziałania naukowego, lepszą promocję europejskich standardów w działaniu służb geologicznych, dbałość o ochronę złóż i środowiska naturalnego, a wszystko to powinno służyć rozwojowi gospodarczemu i poprawie standardu życia, zarówno w Afryce, jak i w Europie.

AB: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów w realizacji projektu.

 

wokowicz stanisaw

Dr hab. Stanisław Wołkowicz, prof. instytutu

Jest związany z Państwowym Instytutem Geologicznym od 1980 r. Przez wiele lat był kierownikiem zakładów zajmujących się problematyką geologii złóż surowców mineralnych. Był współtwórcą i wieloletnim kierownikiem Zakładu Geologii Środowiskowej. Jest ekspertem w zakresie geologii złóż rud uranu, geologii gospodarczej, promieniotwórczości naturalnej i sztucznej w środowisku człowieka oraz geochemii środowiska. Hobbystycznie zajmuje się historią nauk geologicznych, a wspólnie z żoną dr Krystyną Wołkowicz jest posiadaczem jednej z największych w Polsce kolekcji starych map geologicznych. Z krajami Afryki współpracuje od 2006 r., początkowo jako lider projektów pomocowych, a obecnie jako jeden z głównych wykonawców Projektu PanAfGeo. Jest autorem lub współautorem ponad 250 artykułów, rozdziałów w monografiach i publikowanych abstraktów konferencyjnych. Od 2011 r. jest członkiem Rady Naukowej PIG-PIB, obecnie jest jej wiceprzewodniczącym. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Geologicznego, Komisji Historii Nauki Polskiej Akademii Umiejętności, International Commission on the History of Geological Sciences (INHIGEO) oraz Geological Society of Africa (GSAf).

Fot. dr hab. Stanisław Wołkowicz