Od początku tygodnia na południu Europy szaleje huragan Amélie. Prędkość wiatru w wielu rejonach przekroczyła 160 km/h. We Francji 140 tysięcy domów pozostało bez prądu, we Włoszech doszło do podtopień. Zwalone przez wiatr drzewa tarasowały linie kolejowe powodując wielogodzinne opóźnienia. Kilka osób zostało rannych.

Jednak najtragiczniejszy w skutkach huragan okazał się dla 71-letniej kobiety, która krzątała się w swoim ogródku w jednej z dzielnic Nicei (Francja) niedługo po półgodzinnej ulewie, w trakcie której spadło 50 mm opadów. Kobieta zginęła, gdy pod naporem mas ziemi przemieszczających się po zboczu runął mur oporowy na tyłach jej ogrodu. Osuwisko całkowicie zasypało jej ogród. Ratownicy, aby odnaleźć ciało kobiety musieli przeszukać ponad 80 m2 ziemi zmieszanej z betonowymi blokami ze zwalonej ściany oporowej.

Kilkunastu mieszkańców tej samej dzielnicy Nicei zostało ewakuowanych ze względu na wysoki stopień zagrożenia osuwiskami.

Także we Włoszech, w rejonie San Pietro, w pobliżu miejscowości San Remo, 60 osób zostało odciętych od świata na skutek powstania osuwisk, które zniszczyły drogę.

Żródło: AFP

Zespół Centrum Geozagrożeń (oprac. msid)