Muzeum Geologiczne PIG-PIB przejęło wspaniałą kolekcję skamieniałości

amon210bJest to niemal 50 000 okazów z kolekcji przedwcześnie zmarłego paleontologa Adriana Kina – odkrywcy stanowiska z nowymi dla nauki, doskonale zachowanymi skamieniałościami organizmów jurajskich, porównywanego przez specjalistów ze słynnym niemieckim Solnhofen.

 

 

Dr Adrian Kin, utalentowany młody paleontolog, pracownik Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego i aktywny działacz Stowarzyszenia Przyjaciół Nauk o Ziemi „Phacops”, gromadził skamieniałości niemal całe życie, z wielkim trudem oraz przy wymiernym wsparciu swoich najbliższych. Obejmuje ona niemal 50 000 okazów i stanowi bezcenny materiał naukowy.

 

W kolekcji dominują skamieniałości amonitów, które zawsze były w centrum zainteresowań Adriana. Symbolem tej pasji jest największy polski amonit: kredowy Pachydesmoceras z Opola, mający 1,2 m średnicy. Są w niej również ścieżki trylobitów dewońskich z Kowali (Góry Świętokrzyskie), okazy odkryte w kamieniołomie Owadów-Brzezinki koło Opoczna, który został okrzyknięty przez specjalistów „polskim Solnhofen”, oraz wiele innych. Część okazów pozostaje w takim w stanie, w jakim Adrian przywiózł je z wypraw terenowych. Wartość kolekcji podnoszą okazy ze stanowisk nieistniejących (np. Balin, Łuków) lub z których obecnie ciężko pozyskać jakikolwiek materiał (stanowiska z trylobitami kambryjskimi z Gór Świętokrzyskich). Prawdziwymi perłami są doskonale zachowane amonity.

 

amonitdu

Największy polski amonit Pachydesmoceras z górnej kredy Opola – średnica muszli wynosi 1,2 m. Fot. K. Skurczyńska-Garwolińska

 

limulus holotyp s

Doskonale zachowany okaz „żywej skamieniałości" – nowy gatunek skrzypłocza z rodzaju Limulus, który jest jednocześnie pierwszym znanym z późnej jury Polski przedstawicielem rzędu mieczogonów (Xiphosurida). Współcześni krewniacy tego jurajskiego skrzypłocza wyglądają niemal identycznie i żyją u wybrzeży Ameryki Północnej. Fot. A. Kin 

 

Niespodziewana, przedwczesna śmierć dr. Adriana Kina, poza naturalnym żalem wśród najbliższych i przyjaciół, była wielką stratą dla geologii, zwłaszcza w obszarze nauk paleontologicznych. Stworzyła również kwestię godnego zagospodarowania największej prywatnej kolekcji paleontologicznej w Polsce, jaką po sobie zostawił. Mając na uwadze konieczność zachowania dla nauki i przyszłych pokoleń bezcennego materiału naukowego, Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy, działając w porozumieniu z rodziną Adriana Kina, odkupił kolekcję w całości, co jest kluczowe w przypadku kolekcji zbieranej przez lata pracy badawczej.

 

amon2

Zlep amonitów z warstwy bulastej okolic Częstochowy. Fot. K. Skurczyńska-Garwolińska

 

W ostatnich dniach września pracownicy Muzeum Geologicznego rozpoczęli przewóz okazów z Łodzi do Warszawy. Z okazji Barbórki 2013 w głównym holu muzeum zostanie zorganizowana czasowa ekspozycja poświęcona pamięci Adriana Kina, a w przyszłym roku zostanie otwarta nowa sala poświęcona pamięci Jego i innych przedwcześnie zmarłych badaczy.

 

Tekst: Piotr Szrek
Zdjęcia: Katarzyna Skurczyńska-Garwolińska i Adrian Kin