
Sobotnia uroczystość na skwerze przebiegła w wyjątkowo sympatycznej atmosferze i pomimo chwiejnej pogody przyciągnęła nieoczekiwanie dużą liczbę uczestników, a zwłaszcza przedstawicieli korpusu dyplomatycznego. Rozpoczęła ją znakomita mokotowska orkiestra Simfonia Viva wykonaniem utworów kompozytorów polskich i słoweńskich. W części oficjalnej gospodarze imprezy - to jest Ambasador Marjan Šetinc, Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i Burmistrz Mokotowa Bogdan Olesiński - powitali przybyłych i zwięźle przedstawili historię poczynań, które doprowadziły do nadania nazwy skwerowi. Mówcy podkreślili znaczenie sobotniej uroczystości dla dzielnicy i miasta oraz społeczności słoweńskiej w naszym kraju. Następnie głos zabrali Prezydenci Polski i Słowenii (patrz www.prezydent.pl). Prezydent Komorowski wyraził nadzieję że skwer funkcjonować będzie jako „mocna kotwica świadomości wspólnoty, jako miejsce, które będzie symbolizowało to wszystko, co łączy Słoweńców i Polaków” i zaznaczył, że inicjatywa nadania nazwy skwer Słoweński jednemu z bardziej uroczych skwerów w Warszawie jest sposobem na zakorzenienie poczucia bliskości między Polakami i Słoweńcami. W swym wystąpieniu Prezydent Türk podkreślił także bliskość pomiędzy narodami polskim i słoweńskim, jak również podziw, jakim Słoweńcy otaczają polskich artystów, kompozytorów i pisarzy. Wyraził też wolę współpracy, którą teraz znacznie ułatwia przynależność do zjednoczonej Europy. Kulminacyjnym momentem uroczystości było odsłonięcie tablicy z nazwą skweru przez Prezydentów Polski i Słowenii, wspólnie z Prezydent Warszawy, Ambasadorem Słowenii i Burmistrzem Mokotowa.

Odsłonięcie tablicy z nazwą skweru Słoweńskiego (fot. www.prezydent.pl)
Dalsza część uroczystości odbyła się w gmachu Muzeum Geologicznego PIG-PIB. Prezydenci mieli okazję zwiedzać muzeum, mając za przewodników Dyrektora prof. Jerzego Nawrockiego i Zastępcę Dyrektora - prof. Grzegorza Pieńkowskiego. Wizyta w muzeum sprawiła wyjątkową przyjemność Pierwszej Damie Słowenii Pani Barbarze Miklic-Türk, która jako córka geologa chętnie odwiedza w czasie licznych wizyt zagranicznych muzea przyrodnicze.

Prezydent Danilo Türk wraz z Małżonką zwiedzają Muzeum Geologiczne PIG. Oprowadzają Dyrektor PIG Jerzy Nawrocki i jego Zastępca Grzegorz Pieńkowski (fot. Stanko Gruden, STA Agencja, dzięki uprzejmości Ambasady Słowenii w Warszawie)

W reprezentacyjnej sali głównej Muzeum Geologicznego PIG Prezydent Bronisław Komorowski w towarzystwie Piotra Kaszuby, byłego Ambasadora Polski w Słowenii (lata 2006-2010) (fot. www.prezydent.pl)
Nie trzeba dodawać, że Muzeum Geologiczne po raz kolejny okazało się godną scenerią dla tak wyjątkowej i doniosłej uroczystości. Nasze sale konferencyjne nr 15 i 16 pękały w szwach (samych ambasadorów i przedstawicieli ambasad przybyło prawie stu), ale to zupełnie nie przeszkadzało naszym dostojnym gościom, mieli bowiem możność korzystania z rozległych przestrzeni głównej sali muzealnej i podziwiania okazów geologicznych. Korzystając z obecności przedstawicieli dyrekcji i z możliwości zapoznania się z dorobkiem naszej geologii, często poruszali możliwość współpracy w tej dziedzinie. Powinno to przynieść konkretne efekty w postaci dalszych, bardziej technicznych rozmów.

Rozmowy w kuluarach (fot. Stanko Gruden, STA Agencja, dzięki uprzejmości Ambasady Słowenii w Warszawie)
Obaj Panowie Prezydenci wyrażali uznanie dla pomysłu organizacji tak dużego przyjęcia właśnie u nas, a JE Ambasador Marjan Šetinc wraz z małżonką jeszcze w trakcie imprezy przyjmowali zasłużone gratulacje od swoich kolegów z korpusu dyplomatycznego. Bardzo dużo ciepłych słów padło także pod adresem naszego Instytutu za przygotowanie tej części uroczystości. Jak zwykle bez zarzutu wypadł catering (za co wypada podziękować także grupie sponsorów imprezy, a gospodarzom za umiejętność ich przyciągnięcia).
Podsumowując, trzeba stwierdzić, że po raz kolejny Państwowy Instytut Geologiczny sprawdził się jako gospodarz imprezy najwyższej rangi, a przy tej okazji dobrze wyeksponował własne osiągnięcia i dorobek wielu generacji polskich geologów. Na zakończenie każdy z Prezydentów otrzymał symboliczny dar – połówkę tego samego amonita. Obaj zażartowali, że przy następnym spotkaniu powinni te połówki znowu przynieść, aby sprawdzić, czy nadal do siebie pasują, bo co do tego, że oba nasze narody do siebie pasują i będą pasować, nie ma najmniejszej wątpliwości.

Prezydent Danilo Türk prezentuje słoweńską część amonita (fot. Stanko Gruden, STA Agencja, dzięki uprzejmości Ambasady Słowenii w Warszawie)
Panowie Prezydenci podziwiali też kolekcję naszych map geologicznych na ścianach sal konferencyjnych, po raz kolejny konstatując, że jeszcze niecałe 100 lat temu Słowenia i południowa część Polski znajdowały się w tym samym państwie – Cesarstwie Austro-Węgierskim. My mogliśmy tylko dodać, że geologia nie zna granic i znowu nas łączy w zjednoczonej Europie.
Grzegorz Pieńkowski i Wojciech Brochwicz-Lewiński