ZOBACZ PEŁNĄ LISTĘ

Geolodzy byli z nami w najtrudniejszych momentach i nadal skutecznie nas wspierają – powiedział we wtorek dyrektor Jacek Gołda z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego podczas otwarcia 2 Konferencji Osuwiskowej O!SUWISKO w Szczawnicy. Małopolska należy do regionów najbardziej zagrożonych ruchami masowymi w kraju. Tymczasem część tamtejszych samorządów i mieszkańców ulega niebezpiecznej amnezji osuwiskowej – alarmują geolodzy.

Katastrofa osuwiskowa z 2010 r., do której nawiązywał przedstawiciel wojewody, szczególnie dotkliwie doświadczyła południową Polskę. Straty sięgnęły wówczas setek milionów złotych, zniszczonych lub uszkodzonych zostało ponad 1400 budynków, setki ludzi ewakuowano, a tysiące przez kilka tygodni żyły w ciągłym zagrożeniu.

osuwisko2 jg

Jacek Gołda, Małopolski Urząd Wojewódzki

Państwowa Służba Geologiczna, której funkcję pełni Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB), rozpoznaje i monitoruje tego typu zagrożenie w ramach Systemu Osłony Przeciwosuwiskowej (SOPO). Eksperci z Centrum Geozagrożeń PIG-PIB identyfikują i inwentaryzują osuwiska oraz tereny szczególnie niebezpieczne, opiniują inwestycje służące stabilizacji osuwisk, które zagrażają ludziom, ich majątkowi i infrastrukturze publicznej. W ten sposób przyczyniają się do redukcji ryzyka osuwiskowego i  do minimalizacji skutków ruchów masowych, o czym wspomniał dyrektor Gołda. – Od 15 lat wspólnie pracujemy w wojewódzkim zespole ds. osuwisk. Żadna złotówka na inwestycje zabezpieczające nie została wydana bez opinii geologów z PIG-PIB – podkreślił i podziękował w imieniu wojewody i społeczności Małopolski specjalistom z Instytutu.

Konferencja w Szczawnicy ma być podsumowaniem dotychczasowych działań w ramach SOPO. O znaczeniu tych prac świadczy objęcie tego wydarzenia specjalnym honorowym patronatem przez wicepremier Beatę Szydło. W liście skierowanym do pracowników Instytutu oraz uczestników konferencji podkreśliła, że „stałe identyfikowanie, monitorowanie, prognostyka i ocena ryzyka pozwala na podejmowanie trafnych decyzji o sposobach zabezpieczenia terenów, na których występują osuwiska”.

Za dobrą współpracę dziękowała Państwowemu Instytutowi Geologicznemu Beata Kuś z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który finansuje System Osłony Przeciwosuwiskowej. – SOPO jest przykładem wzorowo realizowanego zadania Państwowej Służby Geologicznej. Ten projekt jest bardzo wysoko oceniany w NFOŚiGW – zaznaczyła.

osuwisko1 bk

Beata Kuś, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Również główny geolog kraju prof. Mariusz Orion Jędrysek nie kryje zadowolenia z osiągnięć ekspertów z PIG-PIB. „Niezmiernie cieszę się, że starania podjęte przeze mnie w 2006 r. zmierzające do powstania projektu Systemu Osłony Przeciwosuwiskowej (SOPO), przerosły spodziewane oczekiwania i znalazły uznanie wśród szerokiego grona odbiorców” – czytamy w jego liście do dyrekcji i uczestników konferencji.

osuwisko dyr

Dr Agnieszka Wójcik, dyrektor PIG-PIB wita uczestników konferencji

Centrum Geozagrożeń PIG-PIB realizuje już trzeci etap SOPO z czterech założonych. Wprawdzie prace w ramach pierwszego etapu rozpoczęły się w poprzedniej dekadzie jednak historia Systemu sięga lat 90.  – SOPO ma wielu ojców, ale powstał w Krakowie w 1997 roku, po największej katastrofie osuwiskowej tamtego okresu – mówił w Szczawnicy prof. Antonii Wójcik, przewodniczący Komitetu Naukowego Konferencji i ekspert w dziedzinie ruchów masowych ziemi. Dodał, że wtedy właśnie zostały wypracowane procedury dotąd wykorzystywane w pracach SOPO. Przypomniał też, że konferencja odbywa się tuż po setnej rocznicy powołania Państwowego Instytutu Geologicznego.

osuwisko4

Jedna z dwóch sal konferencyjnych podczas sesji

Prof. Wójcik zwrócił również uwagę na amnezję osuwiskową, jak geolodzy nazywają szczególnie szkodliwe i niebezpieczne zjawisko wypierania z pamięci katastrofy i lekceważenia zagrożenia przez mieszkańców i niektóre samorządy terenów narażonych na uaktywnienie się ruchów masowych.  Wtórował mu szef Centrum Geozagrożeń dr Tomasz Wojciechowski. – Trudno uwierzyć w to co dzieje się z ludzką pamięcią zaledwie 9 lat po katastrofie. Polska nie jest zieloną, bezpieczną od geozagrożeń wyspą, jak niektórym się wydaje – mówił. Jak zauważył, w Polsce liczba osuwisk przekracza 100 tys. a niebezpieczeństwo dotyczy nie tylko południa kraju, ale też jego pozostałych regionów. Niestety nadal w wielu miejscach plany zagospodarowania przestrzennego nie uwzględniają niebezpieczeństwa. Dr Wojciechowski poinformował, że geolodzy zidentyfikowali już i wprowadzili do bazy dane 65 tysięcy osuwisk i przeszło 5 tys. terenów zagrożonych.

osuwisko3

Dyskusja w kuluarach

Konferencja w Szczawnicy zgromadziła blisko 300 osób, przede wszystkim przedstawicieli administracji rządowej i samorządowej, instytucji odpowiedzialnych za usuwanie skutków katastrof naturalnych, ludzi nauki oraz przedsiębiorców specjalizujących się w inżynierii lądowej. Obrady potrwają do piątku 17 maja.

Tekst: AR, zdjęcia: Marcin Kułak, Wojciech Kurek